18. Monika Mrozek | Wodzisław Śląski | woj. śląskie

Monika Mrozek ma 36 lat, pochodzi z małej miejscowości Pstrążna, jednak od ośmiu lat mieszka w Wodzisławiu Śląskim. Z wykształcenia jest nauczycielem wychowania fizycznego ze specjalizacją z gimnastyki korekcyjno-kompensacyjnej, jednak nie pracuje w zawodzie. Prowadzi zajęcia Pilates oraz współpracuje z polską firmą Duolife. Uwielbia sport, taniec, głębokie rozmowy i zdrowy styl życia. Niedawno jej życie całkowicie się zmieniło — mimo trudności nie poddała się i dziś z odwagą walczy o siebie i swoje marzenia.

fotograf: Robert Kobyliński | Tomasz Zienkiewicz | suknie: Renee | fryzury: X | makijaże: X | produkcja: GREG-ART

Wzięłam udział w konkursie Polska Miss 30+, ponieważ chcę udowodnić sobie i innym, że wiek to tylko liczba i nigdy nie jest za późno, by spełniać marzenia. To dla mnie kolejne wyjście ze strefy komfortu i krok w stronę nowego rozdziału w życiu.

Powinnam zostać Polska Miss 30+, ponieważ mam piękny cel – jednoczyć ludzi i pomagać im mierzyć się z problemami współczesnego świata.

Idealna Miss powinna być szczera, uczciwa, empatyczna, wrażliwa, ale jednocześnie silna i zahartowana. Powinna mieć w sobie autentyczność i poczucie humoru.

Chciałabym wykorzystać ten tytuł do jednoczenia ludzi poprzez sport i działania społeczne. Pragnę nagłaśniać tematy hejtu, przemocy oraz depresji, uczyć zdrowego podejścia do życia i dawać nadzieję na lepsze jutro. Marzę o zainicjowaniu akcji wspierającej Szpital Psychiatryczny w Rybniku oraz wprowadzeniu do szkół zajęć dotyczących emocji i odporności psychicznej.

Stop hejtowi i przemocy. Chciałabym, by depresja przestała być tematem tabu. Wierzę, że sport ma moc uzdrawiania duszy i ciała – i chcę to pokazywać swoim przykładem.

Po prostu być szczęśliwą i spokojną.

Angelina Jolie – za siłę, autentyczność i zaangażowanie w pomoc innym.

Pieskiem maltańczykiem – wiernym, ciepłym i radosnym towarzyszem

Moc uzdrawiania ludzi.

Szalona, wrażliwa, sprawiedliwa.

Urodzenie zdrowego dziecka – to moje największe życiowe szczęście i duma.

To, że potrafimy stworzyć coś z niczego – dawać życie, miłość, ciepło i siłę.

Największą lekcją było dla mnie odnalezienie siebie poprzez pracę nad wnętrzem. Nauczyłam się, że każdy upadek jest okazją do wzrostu, a po każdej trudności staję się silniejsza.

Nigdy się nie poddaję. Kiedy upadam – wstaję silniejsza.

W nowym domu, w którym panuje miłość, spokój i zgoda.

Chciałabym być mniej pedantyczna i mniej wymagać od siebie. Jestem też bardzo wrażliwa – czasem każda krzywda ludzka boli mnie bardziej niż przeciętną osobę.

Mam dobre serce i duszę.

Siła kobiet to niezależność – umiejętność podnoszenia się po upadku, wiara w siebie i zdolność do budowania swojego świata od nowa.

Dla mnie to połączenie wyglądu z charakterem. Piękno pochodzi z wnętrza – im spokojniejszy umysł i czystsze serce, tym piękniejsza kobieta.