20. Monika Osińska | Warszawa | woj. mazowieckie

Monika Osińska ma 35 lat i pochodzi z Warszawy. Od lat związana jest z branżą beauty – spełniła jedno ze swoich marzeń, otwierając własny salon, w którym pomaga kobietom poczuć się jeszcze piękniejszymi i pewniejszymi siebie. Prywatnie jest szczęśliwą żoną i mamą dwóch wspaniałych córek, które są dla niej największą motywacją. Ceni równowagę między życiem zawodowym a rodzinnym, dba o rozwój osobisty i zdrowy tryb życia. W codzienności kieruje się lojalnością, empatią i szacunkiem do ludzi. Dla Moniki prawdziwe piękno to dobroć serca i umiejętność dawania dobra innym.

fotograf: Robert Kobyliński | Tomasz Zienkiewicz | suknie: Renee | fryzury: @iga__ch | makijaże: @m.o.lashesandmua | produkcja: GREG-ART

Wzięłam udział w konkursie Polska Miss 30+, aby przeżyć niesamowitą przygodę, wyjść ze swojej strefy komfortu i spełnić marzenie z dzieciństwa.

Uważam, że tytuł Polska Miss 30+ zobowiązuje do reprezentowania kobiet dojrzałych emocjonalnie, wartościowych i pełnych klasy. Utożsamiam się z tymi cechami – jestem kobietą naturalną, skromną i szczerą, która potrafi docenić piękno w sobie i innych.

Idealna Miss to kobieta pełna klasy, z ogromnym sercem i autentycznym pięknem. To ktoś, kto świeci przykładem, nie boi się wyrażać własnego zdania i inspiruje innych swoją postawą.

Chciałabym pokazać innym kobietom, że wiek to tylko liczba, a najważniejsze jest to, co nosimy w sercu. Kobiety po 30. roku życia są dojrzałe, piękne i silne – często łączą role żony, mamy i kobiety biznesu. Chciałabym motywować je do wiary w siebie i działania mimo przeciwności. Wiele kobiet wciąż nie wierzy w swoją wartość – chciałabym być dla nich wsparciem i dowodem, że ograniczenia istnieją tylko w naszej głowie.

Chciałabym nagłaśniać potrzebę niesienia pomocy i zwiększać świadomość, jak wielkim darem jest zdrowie. Marzę o odwiedzeniu dzieci przebywających na oddziałach onkologicznych – z prezentami i uśmiechem, który doda im siły w walce. Takie działania to dla mnie ogromny zaszczyt i sposób, by nieść dobro dalej.

Marzenia zachowuję w sercu, bo wierzę, że wtedy mają większą moc. Jedno z nich już się spełnia, ale na miejsce każdego zrealizowanego pojawia się kolejne – jestem marzycielką z natury!

Nie porównuję się do innych. Staram się być lepszą wersją samej siebie niż byłam wczoraj. W ludziach najbardziej cenię stare, dobre wartości – szczerość, dobroć i chęć pomagania bez oczekiwania czegoś w zamian.

Aniołem – wciąż szukającym swoich skrzydeł.

Moc przynoszenia dobra i spokoju – to ogromna odpowiedzialność, ale też piękny dar.

Lojalna, empatyczna, wrażliwa.

Połączenie ról żony, mamy i kobiety biznesu. To, że potrafię zachować równowagę między życiem prywatnym i zawodowym, nie tracąc przy tym wrażliwości i empatii. Cieszę się, że mimo wszystko pozostałam sobą – osobą, na którą można zawsze liczyć.

Kobieta jest piękna z natury – to połączenie siły, delikatności i klasy. Bycie kobietą to przywilej, który daje moc tworzenia, wspierania i inspirowania.

Wszystkie trudne sytuacje nauczyły mnie, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Każde doświadczenie – nawet bolesne – uczy pokory i wzmacnia. Dzięki temu jestem w miejscu, w którym potrafię docenić życie i jego wartość.

Staram się podchodzić do każdej sytuacji z dystansem i szerszym spojrzeniem. Wiem, że wszystko dzieje się po coś – nawet to, co trudne, ma nas czegoś nauczyć.

W ciepłym, pięknym miejscu – na plaży, z pędzlem w dłoni, malując obrazy i prowadząc własne biznesy z dowolnego miejsca na świecie.

Chciałabym być bardziej pewna siebie i mniej perfekcyjna. Czasami wymagam zbyt wiele – zarówno od siebie, jak i od innych.

Jestem sobą. Nie udaję nikogo innego i potrafię dostrzec wartość w drugim człowieku.

Siła kobiet to solidarność i wsparcie – bez zazdrości, rywalizacji i drugiego dna. To umiejętność dyskretnego pomagania sobie nawzajem i wspólnego budowania czegoś pięknego.

To piękno, które nie ogranicza się do wyglądu. Piękno, które płynie z wnętrza – z dobroci, empatii i bezinteresowności. To światło, które rozgrzewa serca innych.