30. Ewelina Trzmielewska | Żagań | woj. lubuskie

Ewelina Trzmielewska ma 31 lat i pochodzi z Żagania w województwie lubuskim. Na co dzień działa w social mediach i uczy się marketingu internetowego, wspierając swojego narzeczonego w prowadzeniu firmy. Lubi próbować nowych rzeczy i stawiać sobie małe cele, które pomagają jej się rozwijać i iść do przodu. Interesuje się rozwojem osobistym i wierzy, że praca nad sobą zaczyna się od prostych, codziennych nawyków i dobrej energii wokół. Aktywność fizyczna jest dla niej sposobem na dobre samopoczucie i dbanie o siebie, kocha treningi i ruch w każdej formie. Uwielbia podróże i odkrywanie nowych miejsc, bo dają jej świeże spojrzenie i dużo radości. Najważniejsze są dla niej spokój wewnętrzny, życzliwość i odwaga, by iść swoją drogą i realizować marzenia w harmonii z sobą i światem.

fotograf: Robert Kobyliński | Tomasz Zienkiewicz | suknie: Renee | fryzury: @sandra_kaszowska / @atelier_by_ak | makijaże: @fabryka_piekna_kk | produkcja: GREG-ART

Wzięłam udział, bo chciałam wyjść ze swojej strefy komfortu i dodać sobie odwagi. To dla mnie krok w stronę większej pewności siebie, piękne doświadczenie i szansa na rozwój w nowym kierunku.

Powinnam zostać Polską Miss 30+, ponieważ jestem dowodem na to, że nigdy nie jest za późno, by uwierzyć w siebie. Chcę dodawać odwagi kobietom, by pokochały siebie niezależnie od wieku, przeszłości czy opinii innych.

Idealna Miss powinna być autentyczna, pewna siebie i mieć w sobie spokój oraz klasę. To kobieta, która pracuje nad sobą, jest życzliwa, potrafi słuchać i inspirować swoją postawą, a nie tylko wyglądem.

Jeśli zdobyłabym tytuł, chciałabym pokazać, że po 30-tce można zaczynać nowe rzeczy, rozwijać się i budować pewność siebie krok po kroku. Już wcześniej angażowałam się w pomoc m.in. odwiedzając pobliski Dom Samotnej Matki i chciałabym kontynuować takie działania, wspierając kobiety, które potrzebują motywacji i poczucia, że nie są same. Chciałabym również zachęcać kobiety do ruchu i dbania o siebie, ponieważ sama pracuję nad sylwetką i wiem, że są momenty zwątpienia, ale determinacja i małe codzienne kroki naprawdę przynoszą efekty. Planuję tworzyć treści, które inspirują do aktywności fizycznej, zdrowych nawyków i pracy nad sobą bez presji, porównywania się i perfekcjonizmu. Jako Miss chciałabym zostawić po sobie realną wartość i pokazać, że każda kobieta może zrobić coś dla siebie i czuć się dobrze we własnej skórze, niezależnie od momentu życia, w którym zaczyna.

Już wcześniej wspierałam Dom Samotnej Matki i chcę pomagać dalej, bo wiem, jak dużo daje sama obecność i wsparcie. Chcę też motywować kobiety do ruchu i dbania o siebie, bo sama widzę, jak małe kroki potrafią poprawić samopoczucie, dodać odwagi i przypomnieć, że mamy wpływ na swoje życie.

Marzę o tym, żeby inspirować kobiety do zmian, które sama przeszłam – krok po kroku, bez presji i porównywania się. Wiem, że da się zacząć od nowa, dlatego chciałabym dodawać innym odwagi, żeby też w to uwierzyły.

Nie mam jednej konkretnej osoby jako autorytetu. Najbardziej inspirują mnie kobiety, które mimo trudności podnoszą się, pracują nad sobą i idą dalej. One pokazują, że naprawdę można zacząć od nowa i dać sobie szansę.

Chciałabym być aniołkiem – taką dobrą duszą, która cicho wspiera ludzi, kiedy mają trudniejszy moment.

Chciałabym mieć moc dodawania ludziom odwagi i wiary w siebie, żeby każdy potrafił zobaczyć swoje możliwości i uwierzył, że może więcej, niż myśli.

Jestem wrażliwa, empatyczna i autentyczna.

Moim największym sukcesem jest to, że uwierzyłam w siebie i miałam odwagę zmienić to, co mi nie służyło. Dzięki temu dziś żyję w zgodzie ze sobą i mogę motywować inne kobiety, żeby również zawalczyły o swoje szczęście.

Najfajniejsze w byciu kobietą jest to, że możemy być jednocześnie delikatne i niesamowicie silne. Uwielbiam to, że potrafimy podnieść siebie i innych, wspierać się nawzajem i zmieniać swoje życie krok po kroku, nawet jeśli czasem jest trudno.

Nauczyłam się, że nic się samo nie zmieni, jeśli ja się nie zmienię. Gdy zaczęłam wierzyć w siebie i robić rzeczy mimo strachu, moje życie poszło w dobrą stronę.

Wyzwania traktuję jak lekcje – może nie zawsze łatwe, ale potrzebne. Zamiast uciekać, staram się stawić im czoła krok po kroku, bo wiem, że każdy taki krok buduje we mnie siłę i wiarę w siebie.

Za 10 lat widzę siebie jako spełnioną kobietę z rodziną, stabilnym życiem i pracą, która daje mi satysfakcję. Chcę dalej inspirować kobiety, pokazywać, że można zacząć od nowa i budować życie po swojemu krok po kroku.

Chciałabym szybciej stawiać granice i robić to bez poczucia winy. Nadal czasem biorę na siebie za dużo, ale uczę się mówić wprost, czego potrzebuję, i dbać o swoje granice tak samo jak o innych.

Jestem wyjątkowa, bo mimo trudniejszych momentów nie poddałam się i nauczyłam się budować swoje życie od nowa. Jest we mnie wrażliwość, ale i siła, i chcę, żeby inne kobiety też poczuły, że mogą tak samo.

Siła kobiet to umiejętność podnoszenia się, nawet gdy jest ciężko, i wspieranie się nawzajem zamiast rywalizacji.

„Piękno z przesłaniem” to dla mnie autentyczność, czyli odwaga, by być sobą bez filtrów i udawania. Wierzę, że prawdziwe piękno widać w tym, jak traktujemy siebie i innych – w życzliwości, szacunku i codziennych, małych gestach dobra.