15. Patrycja Kuchnicka | Toruń | woj. kujawsko-pomorskie

Patrycja Kuchnicka ma 29 lat i pochodzi z Torunia, gdzie obecnie mieszka. Od wielu lat związana jest z branżą florystyczną, a niedawno otworzyła także własną firmę eventową. Jej największą pasją jest sport, któremu poświęca większość wolnego czasu, a także podróże i aktywność na świeżym powietrzu. W codziennym życiu kieruje się zasadą, że warto doceniać małe rzeczy i cieszyć się każdą chwilą. Największą wartość mają dla niej relacje z bliskimi, których zawsze stawia na pierwszym miejscu. Jej motto życiowe to: „Dla tego, kto wierzy, wszystko jest możliwe.”

fotograf: Tomasz Zienkiewicz | Kuba Kot | suknie: Renee | fryzury: @mierzejewska_23 | makijaże: x | produkcja: GREG-ART

Wzięłam udział w konkursie Polska Miss, ponieważ chciałam sprawdzić siebie i swoje możliwości. Ten krok pozwolił mi wyjść ze strefy komfortu i udowodnić samej sobie, że większość ograniczeń istnieje tylko w naszych głowach.

Powinnam zostać Polska Miss, ponieważ wierzę, że dzięki swojej pewności siebie mogę być inspiracją dla kobiet, które w siebie nie wierzą. Chcę pokazać, jak odnaleźć piękno w swoim wnętrzu i uwierzyć w swoje możliwości.

Idealna Miss powinna być nie tylko piękna, ale przede wszystkim charyzmatyczna, pewna siebie i uśmiechnięta. Powinna inspirować innych, nieść pozytywną energię i każdego dnia motywować ludzi wokół do działania.

Tytuł Polska Miss chciałabym wykorzystać do tego, by dawać innym dobry przykład. Szczególnie chciałabym wspierać młode dziewczyny w budowaniu pewności siebie i pokazywać, że prawdziwe piękno płynie z serca. Pragnę promować pozytywne wzorce w mediach społecznościowych, zwracając uwagę na to, że nie wszystkie zachowania w internecie są warte naśladowania.

Chciałabym angażować się w akcje charytatywne, wspierać organizacje zbierające środki dla chorych dzieci i zwierząt, odwiedzać szpitale oraz domy spokojnej starości. Pragnę dawać ludziom uśmiech, energię i wiarę w lepsze jutro.

Moim największym marzeniem jest założenie rodziny i stworzenie domu pełnego miłości, ciepła i wzajemnego wsparcia.

Moim autorytetem jest moja babcia – kobieta pełna dobroci, ciepła i wewnętrznej siły, która swoim przykładem pokazuje, że warto żyć z miłością do ludzi i świata.

Chciałabym być ptakiem, by móc widzieć świat z góry i codziennie zachwycać się jego pięknem.

Chciałabym mieć moc bezsenności – doba jest dla mnie zdecydowanie za krótka, a ta moc pozwoliłaby mi lepiej wykorzystywać każdy dzień.

Wierna, empatyczna, silna.

Moim największym sukcesem jest to, że mam wokół siebie grono wspaniałych, lojalnych przyjaciół, którzy są ze mną na każdym etapie życia. Ich obecność daje mi poczucie bezpieczeństwa i szczęścia.

Najpiękniejsze w byciu kobietą jest to, że dzięki determinacji i sile nie ma dla nas rzeczy niemożliwych.

Największą lekcją mojego życia było zrozumienie, że nic nie jest dane na zawsze i że trzeba doceniać każdą chwilę, bo wszystko w życiu jest ulotne.

Do wyzwań podchodzę spokojnie – wierzę, że nie ma rzeczy niemożliwych. Niektóre po prostu wymagają więcej czasu, pracy i cierpliwości.

Za 10 lat widzę siebie otoczoną rodziną i przyjaciółmi – tak jak dziś, tylko jeszcze bardziej spełnioną i szczęśliwą.

Chciałabym czasami powstrzymać się od mówienia tego, co myślę – czasem warto ugryźć się w język i zostawić coś niewypowiedzianego.

Jestem wyjątkowa, ponieważ w relacjach daję z siebie wszystko i nie oczekuję niczego w zamian. Wierzę, że dobro zawsze wraca.

Siła kobiet to wiara, że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. Każda z nas potrafi przenosić góry — wystarczy tylko w to uwierzyć.

Oznacza to dla mnie umiejętność dawania piękna innym poprzez dobre słowo, uśmiech i pozytywne nastawienie każdego dnia.