28. Roksana Rosiak | Wrocław | woj. dolnośląskie

Roksana Rosiak ma 23 lata i studiuje medycynę weterynaryjną we Wrocławiu. Od dziecka uwielbiała tworzyć – najpierw rysowała i malowała, a z czasem jej pasja przerodziła się w coś więcej. Dziś tatuuje, łącząc sztukę z ludzkimi historiami. Od najmłodszych lat była bardzo aktywna – na siłownię poszła po raz pierwszy w wieku 14 lat i od tamtej pory ruch stał się nieodłącznym elementem jej życia. Lubi, gdy wokół dużo się dzieje, życie toczy się intensywnie, a ona może realizować kolejne pomysły i plany.

fotograf: Tomasz Zienkiewicz | Kuba Kot | suknie: Renee | fryzury: @julcia_nak | makijaże: @kinga_makeup_beauty | produkcja: GREG-ART

Lubię nowe wyzwania i możliwość realizowania ciekawych pomysłów. Zgłosiłam się z ciekawości, ale także po to, by pokazać, że dziewczyna z małej wioski, z jakiej pochodzę, może mieć wysokie ambicje i konsekwentnie je realizować.

Myślę, że powinnam zostać Polska Miss, bo jestem sobą – nie udaję nikogo innego. Lubię ludzi, lubię inspirować i dawać dobrą energię. Chciałabym pokazać, że Miss to nie tylko wygląd, ale też pasja, praca nad sobą i odwaga, by iść własną drogą.

Idealna Miss to kobieta autentyczna, pewna siebie i pełna pasji. Łączy w sobie wrażliwość, siłę i piękno – inspiruje innych, po prostu będąc sobą.

Chciałabym wykorzystać tytuł, by inspirować innych do wiary w siebie i rozwijania pasji. Planuję angażować się w działania charytatywne oraz promować empatię wobec ludzi i zwierząt.

Chciałabym przyczynić się do poprawy warunków bytowych psów i kotów w schroniskach, aktywnie wspierać zbiórki na rzecz zwierząt oraz pomagać w znajdowaniu im domów adopcyjnych.

Moim marzeniem jest zdobycie specjalizacji z chirurgii i założenie własnego gabinetu weterynaryjnego. Od zawsze też marzyłam o karierze w modelingu.

Moim autorytetem od zawsze była moja mama – silna, niezależna kobieta sukcesu.

Chciałabym być dzikim kotem, na przykład lampartem – wolnym, samodzielnym i chodzącym własnymi ścieżkami.

Chciałabym mieć umiejętność błyskawicznego uczenia się i zapamiętywania dużej ilości informacji z łatwością.

Energiczna, kreatywna, ambitna.

Życiowym sukcesem zawsze będzie dla mnie moja droga zawodowa – jest trudna i wymagająca, ale radzę sobie z nią coraz lepiej. Łączę studia z pracą na pełen etat, tatuuję, realizuję nowe plany i cele. Uważam, że moim sukcesem jest umiejętność łączenia wielu czasochłonnych i wymagających obszarów życia.

Najpiękniejsze w byciu kobietą jest siła siostrzeństwa – poczucie wspólnoty, wsparcia i zrozumienia między kobietami, niezależnie od tego, jak różne jesteśmy.

Największą lekcją były dla mnie trudne, emocjonalnie wyczerpujące relacje, które nauczyły mnie, jak stawiać siebie na pierwszym miejscu i dbać o własny komfort psychiczny.

Nie ma trudności – są wyzwania. Początki bywają najtrudniejsze, ale z czasem, analizując problem, zawsze można znaleźć rozwiązanie.

Widzę siebie jako chirurga weterynaryjnego z pasją do modelingu i artystyczną duszą – chciałabym te światy ze sobą łączyć.

Chciałabym nauczyć się odpuszczać i podchodzić do siebie z większą wyrozumiałością. Czasami oczekuję od siebie zbyt wiele, chcąc od razu osiągać perfekcyjne wyniki.

Mam zbiór cech, które mogą wydawać się sprzeczne, ale razem tworzą ciekawą mieszankę. Jestem ekstrawertyczną duszą towarzystwa, a jednocześnie potrafię z pełnym spokojem prowadzić poważne dyskusje naukowe.

Siła kobiet to pewność siebie i przekonanie, że poradzimy sobie niezależnie od okoliczności.

Dla mnie to metafora oznaczająca, że za pięknem zewnętrznym powinna iść też wartość wewnętrzna – mądrość i świadomość, które możemy przekazywać innym.