Zuzanna Winiarska ma 19 lat, mieszka w Brzegu Dolnym w województwie dolnośląskim. Na co dzień studiuje kosmetologię. Jej pasją jest śpiew – uwielbia występy sceniczne i muzykę, która daje jej poczucie wolności. Jest osobą pełną kreatywności, kochającą wszystko, co związane z pięknem i estetyką. Ma ogromne serce do zwierząt i czerpie z ich obecności spokój oraz radość.
fotograf: Tomasz Zienkiewicz | Kuba Kot | suknie: Renee | fryzury: @kaszmirowoskierniewice | makijaże: @domi_makeup_hair | produkcja: GREG-ART
Chciałam spróbować swoich sił w czymś nowym i wyjść ze swojej strefy komfortu. To dla mnie okazja, by przeżyć niesamowitą przygodę, poznać nowe osoby i rozwinąć pewność siebie.
Jestem osobą, która z sercem podchodzi do wszystkiego, co robi. Wierzę, że Miss to nie tylko uroda, ale również umiejętność wyrażania emocji, szerzenia dobra i dawania przykładu, że można być zarówno silną, jak i empatyczną kobietą.
Idealna Miss to kobieta pewna siebie, lecz nie wyniosła. Potrafi inspirować, motywować innych i mówić o ważnych sprawach. Nie boi się działać – zarówno w małych gestach, jak i większych inicjatywach.
Na początku chciałabym skupić się na rozwoju osobistym i uczestnictwie w projektach, które pomogą mi jak najlepiej reprezentować tytuł Miss. Planuję rozwijać się medialnie, uczyć wystąpień publicznych i inspirować kobiety do wiary w siebie. Jako studentka kosmetologii chcę promować świadome dbanie o siebie – zarówno o urodę, jak i zdrowie psychiczne. Pragnę także połączyć tytuł Miss z pasją do muzyki, organizując koncerty i wydarzenia artystyczne. Ważnym elementem mojego roku byłaby pomoc zwierzętom i wspieranie lokalnych schronisk.
Chciałabym prowadzić akcje edukacyjne dotyczące samoakceptacji i budowania pewności siebie, zwłaszcza wśród kobiet zmagających się z kompleksami. Chciałabym również angażować się w pomoc schroniskom – poprzez wolontariat, zbiórki karmy i promowanie adopcji.
Moim największym marzeniem jest zostawić po sobie coś więcej niż tylko wspomnienie – chcę, by to, co robię, miało znaczenie i inspirowało innych.
Moim autorytetem jest moja mama – najsilniejsza kobieta, jaką znam. Podziwiam ją za wytrwałość, wiarę w siebie i umiejętność podnoszenia się po każdej porażce.
Chciałabym być muzyką. Tylko ona potrafi prawdziwie poruszyć serce, łączy ludzi i przekazuje emocje bez słów. Muzyka leczy i zostawia ślad w duszy.
Chciałabym mieć moc uzdrawiania emocji – dawania ludziom wiary w siebie i pomagania im w odzyskaniu autentyczności i spokoju.
Empatyczna, kreatywna, nieprzewidywalna.
Moim największym sukcesem jest to, że żyję w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami. Udało mi się zachować wrażliwość, dobro i autentyczność w świecie, który często próbuje to zmienić – i właśnie z tego jestem najbardziej dumna.
Najpiękniejsze w byciu kobietą jest naturalna energia i pewność siebie, które przyciągają bardziej niż jakikolwiek makijaż.
Nauczyłam się, że nie warto zabiegać o względy innych. Jeśli ktoś naprawdę chce być w Twoim życiu, po prostu w nim będzie.
Wyzwania traktuję jako szansę na rozwój. Trudności mnie nie zatrzymują – one uczą, jak być silniejszą.
Widzę siebie we własnym salonie kosmetologicznym, realizującą swoje pasje i pomagającą ludziom czuć się dobrze w swojej skórze.
Chciałabym być mniej perfekcyjna, ponieważ czasami wymagam od siebie zbyt dużo.
Jestem wyjątkowa, ponieważ w świecie pełnym niesprawiedliwości potrafię dostrzegać dobro w innych i doceniać ich ukrytą wrażliwość.
Siła kobiet to umiejętność bycia sobą – delikatną, odważną i jednocześnie nie do zatrzymania. Wierzę, że możemy wszystko, jeśli wspieramy się nawzajem.
Dla mnie „piękno z przesłaniem” to autentyczność – inspirowanie innych i udowadnianie, że prawdziwe piękno zaczyna się w sercu.




