6. Anna Flak | Wieliczka | woj. małopolskie

Anna Flak ma 22 lata i pochodzi z urokliwego Bodzanowa, niewielkiej miejscowości położonej niedaleko Wieliczki. Na co dzień studiuje architekturę informacji, a w weekendy pracuje jako hostessa, z łatwością łącząc obowiązki studentki z aktywnym życiem zawodowym. Jest osobą pełną pasji i ciekawości świata. Uwielbia rysować, podróżować i odkrywać nowe miejsca. Znana jest ze swojego spontanicznego i szalonego charakteru, u niej zawsze coś się dzieje, a nuda po prostu nie ma wstępu. W wolnych chwilach relaksuje się przy gotowaniu i w towarzystwie swoich trzech ukochanych kotów.

fotograf: Tomasz Zienkiewicz | Kuba Kot | suknie: Renee | fryzury: @mierzejewska_23 | makijaże: x | produkcja: GREG-ART

Zawsze lubiłam wyzwania i wyróżniać się z tłumu, a ten konkurs łączy obie te rzeczy. Poza tym jako dziecko marzyłam, by być księżniczką. Gdzie indziej więc mam szansę zdobyć piękną koronę, jak nie w konkursie miss?

Odpowiadając w skrócie – bo jestem najładniejsza i nie ma drugiej takiej w całej Polsce!

Idealna Miss to nie tylko uśmiech i korona, ale też dystans do siebie i odwaga, żeby być sobą nawet bez makijażu. Potrafi pomóc, kiedy trzeba, i rozśmieszyć, kiedy sytuacja tego wymaga.

Jako Polska Miss nie planuję siedzieć na tronie i machać z daleka – wolę działać w terenie. Chcę wykorzystać tytuł, by szerzyć pozytywną energię, wspierać akcje dobroczynne i pokazywać, że Miss to nie tylko wygląd, ale też serce, empatia i odwaga. Marzę, by ten rok był pełen inspiracji, śmiechu i ludzi, którzy wierzą w dobro i potrafią je nieść dalej. Chciałabym angażować się w projekty społeczne, pomagać zwierzętom oraz wspierać kobiety w budowaniu pewności siebie. Wierzę, że nawet najmniejszy gest może wywołać wielką zmianę.

Z chęcią zaangażowałabym się w pomoc schroniskom dla zwierząt – w końcu jako prawdziwa „Slavic girl” koty to moja słabość – oraz w akcje wspierające samotne matki.

Moim największym marzeniem jest po prostu być szczęśliwą – bez presji, bez porównań, za to z dużą dawką śmiechu i spontaniczności. I może z kotem na kolanach, bo jak wszyscy wiemy, szczęście lubi mruczeć.

Moją największą inspiracją jest babcia. To kobieta, która potrafi naprawić wszystko – od guzika po złamane serce.

Zdecydowanie kotem. Całe dnie spanko, zero stresu i wszyscy Cię głaszczą. Brzmi jak życie idealne!

Chciałabym mieć moc teleportacji, żebym mogła w przerwie na zajęciach zwiedzić cały świat – a może i inne planety!

Kreatywna, szalona, empatyczna.

Największy sukces? Odkrycie, że życie jest za krótkie, żeby wszystko analizować – teraz zamiast się martwić, wolę działać i cieszyć się chwilą.

Najfajniejsze w byciu kobietą jest możliwość celebrowania małych przyjemności – jak idealna szminka, nowa sukienka albo wymarzone szpilki. Przysięgam, żaden mężczyzna nie zrozumie, jakie to uczucie!

Moja największa życiowa lekcja to zrozumienie, że nie wszystko musi iść zgodnie z planem, żeby wyszło dobrze. Czasem to, co wydaje się porażką, okazuje się początkiem czegoś znacznie lepszego.

Do wyzwań i trudności w życiu podchodzę z optymizmem i spokojem. Wierzę, że po każdej trudności czeka mnie coś wspaniałego, a wszystko, co spotyka mnie po drodze, ma swój cel. Każda przeszkoda to dla mnie krok bliżej do czegoś dobrego.

Za 10 lat widzę siebie w dużym domu z pięknym widokiem, otoczonym spokojem i naturą. Prowadzę własny salon tatuażu, w którym mogę realizować swoją pasję i tworzyć wyjątkowe projekty. Oczywiście towarzyszą mi moje koty – w końcu bez nich dom nie byłby domem.

Chciałabym nauczyć się czasem odpuszczać i nie brać na siebie wszystkiego naraz. Mam silny charakter i lubię działać, ale czasem zapominam, że nie muszę być zawsze niezniszczalna.

Jestem niesamowicie zdeterminowana i zawsze dążę do tego, czego pragnę, nie zważając na trudności, a mimo to jestem łagodną dziewczyną, która nigdy nie odmówi pomocy innym. Poza tym nie da się ukryć, że wyróżniam się swoją urodą.

Moim zdaniem siła kobiet to wsparcie, jakie dajemy sobie nawzajem. Kiedy jedna rośnie – podnosi też inne, a gdy jedna upadła – inne jej pomogą.

Dla mnie piękno z przesłaniem to nie perfekcyjna twarz, tylko historia, którą za sobą niesie. To pewność siebie, uśmiech i sposób, w jaki traktujemy innych.